Podróżnicy irlandzcy w 1946 |
Travellers, irlandzcy cyganie
Zawsze byli nieaktywni politycznie. Interesowało ich tylko to, co działo sie w ich społeczności. Na przejawy dyskryminacji reagowali wycofywaniem się i zamykaniem swoich granic dla nie-Travellersów. Unikali kontaktów ze społecznością miejską, nie zapisywali dzieci do szkół i mieli zakaz zadawania sie z nimi. Traveller, choćby podejrzany o kontakty inny niż biznesowy ze "zwykłym" człowiekiem był tymczasowo lub na stałe wykreślany ze społeczności. Wychowywali się w wierze katolickiej. Kobiety codziennie uczestniczyły we mszy świętej, modląc sie przeważnie o to, by córki wyszły dobrze za mąż i rodziły zdrowe dzieci, by mężowie i synowie mniej pili i by podróżując nie mieli wypadków i nieszczęść. Wierzyli w życie pozagrobowe. Mieli własne cmentarze, na których spoczywali ich przodkowie i nie było nawet opcji, by któryś Traveller był pochowany na cmentarzu miejskim. Pogrzeby odbywały sie sześć miesięcy od dnia, w którym zmarł członek rodziny. Okres ten był tak długi, ponieważ problemem byłoby zebranie całej społeczności cygańskiej szybciej. A musiała być cała!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz