Wybierając się na wędrówkę szlakami Karkonoskiego Parku Narodowego, nie
tylko czeka nas uczta dla oczu w postaci niezapomnianych widoków, ale
można też zaobserwować wiele ciekawych zjawisk. Często nieświadomi nie
zauważamy tego co się dzieje w kolo nas.
Jeśli pogoda nam sprzyja i słońce świeci, warto popatrzeć na niebo.
Można zaobserwować halo i całą grupę zjawisk optycznych z nim
związanych.
Halo – nazwa pochodzi od greckiego słowa halios –
tarcza słoneczna. Nazwą tą obejmujemy całą grupę skomplikowanych zjawisk
optycznych zachodzących w cienkich warstwach chmur składających się z
kryształków lodu.
Widzimy go w postaci świetlistego pierścienia wokół
słońca lub księżyca. Zjawisko to spowodowane jest załamaniem się światła
na kryształkach lodu i odbiciem wewnątrz nich, znajdujących się w
chmurach piętra wysokiego. Czasem poszczególne odcinki takiego halo
świecą jaskrawiej tworząc tak zwane słońca pozorne – parhelium
(para – bliski , Helios – słońce). Występują często po obu stronach
słońca i łatwiej można je zauważyć gdy jest ono nisko nad horyzontem.
Widoczne są w miejscu przecięcia się halo i kręgu parhelicznego.
Halo, którego przyczyną jest załamanie promieni świetlnych w kryształach, jest zawsze z lekka zabarwione odcieniami tęczowymi.
Razem z halo mogą wystąpić różne postacie zjawisk, na przykład łuki, okręgi, słońca poboczne.
Mając odrobinę szczęścia i przy sprzyjających warunkach, na Śnieżce można zaobserwować widmo Brockenu.
To zjawisko optyczne polega na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze
lub mgle znajdującej się poniżej obserwatora. Cień jest powiększony i
wygląda jak zjawa lub widmo. Zdarza się, że cień obserwatora będzie
otoczony tęczową obwódką zwaną glorią.
Aby móc zaobserwować to zjawisko, trzeba znaleźć się pomiędzy słońcem a chmurą.
„Widmo Brockenu” po raz pierwszy opisał Johann Esaias Silberschlag w
1780 r . Nazwa zjawiska pochodzi od szcytu Brocken w górach Harz. Wśród
alpinistów istnieje przeświadczenie, że kto zobaczy widmo Brockenu
pierwszy raz, grozi mu, że w górach pozostanie już na zawsze. Dopiero
zobaczenie go 3 razy groźba mija.
Jeśli nasz spacer po górach jest w porze zimowej, to na każdym kroku można zobaczyć szadź.
Jest to osad atmosferyczny w postaci szczotek i igieł lodowych
porozdzielanych pęcherzykami powietrza. Powstaje ona przy zamarzaniu
małych przechłodzonych kropelek wody – mgły lub chmur. Czasem narasta na
przedmiotach do znacznej grubości tworząc piękne, malownicze kształty.
Niezwykle rzadko można ze Śnieżki zaobserwować zorzę polarną.
Jest to jedno z najwspanialszych zjawisk optycznych w przyrodzie i
owiane tajemnicą przez wiele stuleci. Jest ona widoczna w postaci
pulsującego, zmieniającego się światła, które przybiera różne kształty
smug, wstęg, promienistych koron. Jest to zjawisko niezwykle dynamiczne
dlatego na zdjęciach wydaję się rozmyte. Zorza występuje w okresie „burz
magnetycznych”.
To nie są wszystkie zjawiska, które można zaobserwować wędrując po górach, ale jak widać warto czasem spojrzeć w niebo.
Autor : Piotr Krzaczkowski
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz