Translate

piątek, 18 listopada 2016

Anna Zajączkowska - Dygresje jesienne


Dygresje jesienne

Gdy ponure jesienne wieczory
Chcą zawładnąć moimi myślami,
To wspominam wiosenne kolory
Przetykane słońca promieniami.

W myślach biegnę lipową aleją,
Z biciem serca podbiegam do Ciebie,
A już oczy twe do mnie się śmieją
I w ramionach mnie swoich kolebiesz.

Patrzę w okno na jesień za płotem,
Co mi okno pochlapała deszczem
I do wiosny powracam z powrotem,
Bo się w mdłym krajobrazie nie mieszczę.

W życiu muszę mieć słońce jak wiarę.
Mrok mnie gubi w gąszczu korytarzy.
Odpływajcie chmury buro-szare,
Tu się nie da normalnie pomarzyć.

Jesień nie jest już panną złocistą,
Już się nie chce jej siadać przy krosnach.
Przyjdzie zima, znowu będzie czysto,
A po zimie, wiadomo, jest wiosna !!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz